Seksting. Intymność czy iluzja bliskości?

 

Co psychologia mówi o sekstingu, wysyłaniu nagich zdjęć i cyberseksie?

Seksting, czyli wysyłanie treści erotycznych przez internet, stał się nieodłączną częścią współczesnych relacji. Ale czy to wyraz bliskości i wzajemnego zaufania, czy raczej źródło stresu, uzależnień i poczucia pustki? Jako psycholog i psychoterapeuta CBT, analizuję to zjawisko od strony psychologicznej, neurobiologicznej i społecznej.

Czym jest seksting i dlaczego warto go zrozumieć?

Seksting to przesyłanie treści o charakterze intymnym – tekstów, zdjęć, nagrań wideo lub głosowych – za pomocą komunikatorów internetowych, takich jak Messenger, Instagram czy Snapchat. Wyróżniamy trzy podstawowe typy sextingu. Pierwszy z nich to seksting konsensualny, który odbywa się za obopólną, świadomą zgodą i najczęściej występuje w stałych związkach lub relacjach opartych na zaufaniu.

Drugim typem jest seksting wymuszony, czyli podejmowany pod presją – z lęku przed odrzuceniem, wskutek manipulacji lub gróźb. Trzeci typ to seksting żartobliwy, często występujący w formie memów lub obyczajowych żartów, które mogą jednak naruszać granice, jeśli nie są wyrażone jasno i świadomie.

Zrozumienie tych różnic ma kluczowe znaczenie, ponieważ to właśnie przymusowy i niekonsensualny seksting wiąże się ze wzrostem ryzyka depresji, lęku i zachowań autodestrukcyjnych.

Jak seksting działa na mózg

Z perspektywy neurobiologicznej seksting aktywuje układ nagrody – w tym jądro półleżące, korę przedczołową i układ limbiczny. W zdrowej, świadomej relacji może to prowadzić do zwiększenia poziomu dopaminy i oksytocyny, co z kolei sprzyja przywiązaniu i poczuciu bliskości.

Jednak ten sam mechanizm może również prowadzić do uzależnienia. Każda wiadomość erotyczna działa jak dopaminowy „pstryczek” – chwilowy zastrzyk przyjemności i samooceny. U osób z niską samooceną ten efekt może przerodzić się w kompulsywne zachowania i rosnącą potrzebę coraz silniejszych bodźców.

Desensytyzacja i efekt TikTokowego porno

Gdy mózg jest regularnie bombardowany erotycznymi bodźcami, dochodzi do tzw. desensytyzacji – odwrażliwienia na zwykłe bodźce seksualne. To zjawisko nie tylko obniża satysfakcję seksualną, ale może również prowadzić do problemów z koncentracją, frustracją, a nawet anhedonią – utratą zdolności do odczuwania przyjemności. Skutki mogą być szczególnie widoczne w realnych, fizycznych relacjach seksualnych, które nie są tak intensywne i „wyreżyserowane” jak w sekstingu czy pornografii.

Dlaczego ludzie wdają się w seksting

Ludzie sekstingują z wielu różnych powodów. Niektórzy chcą budować intymność, eksplorować swoją seksualność lub wzmacniać pewność siebie. Inni szukają uznania, walczą z lękiem przed odrzuceniem lub próbują stłumić trudne emocje. Niestety, w wielu przypadkach seksting pełni funkcję kompensacyjną, zwłaszcza u osób z zaburzeniami osobowości – borderline, narcystycznym czy histrionicznym.

Różnice między kobietami a mężczyznami

Badania pokazują, że kobiety częściej używają sekstingu jako narzędzia budowania relacji emocjonalnej. Wolą formy narracyjne, opowieści i rozmowy. Mężczyźni natomiast skupiają się głównie na aspekcie wizualnym – szybciej wysyłają zdjęcia, dążąc do fizycznego efektu. Te różnice wynikają zarówno z uwarunkowań biologicznych, jak i kulturowych – mężczyźni częściej są zachęcani do aktywności seksualnej, podczas gdy kobiety do ostrożności i relacyjności.

Dlaczego mężczyźni wysyłają dick picki?

Nie każde wysłanie zdjęcia genitaliów to forma przemocy. W relacjach opartych na wzajemnym zaufaniu i zgodzie, może to być forma intymności. Problem pojawia się wtedy, gdy dickpik jest nieproszony, wysyłany bez kontekstu lub służy jako mechanizm obronny przed lękiem czy niską samooceną. Często towarzyszy temu błędne przekonanie, że „skoro mnie by to podnieciło, to ją też”.

Kiedy seksting jest zdrowy, a kiedy nie?

Seksting może być zdrowym elementem relacji, o ile jest dobrowolny, świadomy i nie służy manipulacji. Gdy jednak jest stosowany kompulsywnie, pojawia się po nim wstyd, pustka lub poczucie winy – to sygnał, że może pełnić rolę niezdrowego mechanizmu regulacji emocji.

Zanim wyślesz nudesy…

…zapytaj siebie

  • Dlaczego chcę to zrobić?

  • Czy czuję się w tej relacji bezpiecznie?

  • Czy nie robię tego pod wpływem presji?

  • Czy druga osoba zna i szanuje moje granice?

  • Czy poradzę sobie emocjonalnie, jeśli ta osoba nie zareaguje tak, jak oczekuję?

Podsumowanie

Seksting nie jest z natury ani dobry, ani zły. Wszystko zależy od kontekstu, intencji i psychologicznych potrzeb, jakie za nim stoją. Może być wyrazem bliskości, ale też próbą ucieczki od emocjonalnej pustki. Jeśli rozpoznajesz u siebie wzorce kompulsywne lub niepewność, warto przyjrzeć się temu bliżej – być może z pomocą psychoterapii.

Obejrzyj cały odcinek tutaj:

 
Next
Next

Spektrum autyzmu i ADHD w jednym – o życiu z AuDHD bez tabu